31 paź 2012

Zupa dyniowa na Halloween

Czas: 1 godz. Poziom: Trochę roboty


Ingrediencje:
1500 g miąższu z dyni
50 g korzenia imbiru
600 g ziemniaków
200 g marchwi
2 średnie cebule
2 l bulionu mięsnego (z kostki lub naturalny)
1 szklanka mleka 2 % lub śmietamy 18% 
sól, pieprz cytrynowy, kurkuma, lubczyk, pietruszka, bazylia, tymianek, 
grzanki


Wykonanie:

Miąższ dyni, ziemniaki i cebulę pokrój w kostkę, marchew i imbir w plastry. Zagotuj bulion. Wrzuć dynię, ziemniaki, imbir i marchew do bulionu i gotuj do miękkości. Dodaj cebulę. Pogotuj przez 5 minut. Użyj blendera i zmiksuj wszystko w jednolity gęsty płyn. Dodaj mleka lub śmietany i przypraw. Podawaj z grzankami lub ptysiami.

Dobra rada:
Nie należy przesadzaj z imbirem. Zmiksuj małą ilość korzenia (ok. 50 g na 5 l zupy) lub przed zmiksowaniem wyjąć korzeń. Nie będzie taka ostra.
Można również dodać do zupy inne aromatyczne dodatki takie jak seler. 


Smak zupy z dyni przypomina trochę grochówkę. Z tą zasadniczą różnicą, że nie wywołuje "wiatrów". Jest to danie bardzo dobre w chłodne, deszczowe wieczory. Korzeń imbiru dodaje nutki pikanterii, która jak cukierki Halls, powodują uczucie chłodu. Gęsty płyn idealnie smakuje z grzankami, ptysiami lub tostami z masłem czosnkowym.

Jak to mój brat powiedział po spożyciu: "Pożar w gębie, Piekło w żołądku, Ogień z dupy!"

30 paź 2012

Dynia, czyli pojazd Kopciuszka


W zeszłym roku postanowiłem sprawdzić dynię. Kilku znajomych, którzy z USA wrócili, wychwalali pod niebiosa to warzywo. Jakie to ono jest pyszne, jakie ekonomiczne i ile można z jednej 5 kilowej dyni zrobić.

W pogodny sobotni poranek wyszedłem na miasto i kupiłem taką 8 kilogramową dynię za 10 złotych. Ciężkie bydelstwo, nie ma co. Miałem nadzieję, że warte będzie wysiłku. Gdy tylko wróciłem z zakupów, położyłem ją na środku stołu i przygotowałem się do trepanacji.

Wyciągnąłem cały arsenał noży i łyżek jaki był dostępny w domu. Wyciąłem otwór u nasady tak, by mi się ręka przecisnęła. Podniosłem czerep i zajrzałem do środka. Jest pusta w środku. Już wiedziałem, gdzie zmieścił się Kopciuszek, jak podróżował tym warzywem na bal. Przestrzeń była wypełniona lepką "pajęczyną" z nasionami. Wyciągnąłem wszystko i powyciskałem pestki do miski. Po oczyszczeniu środka, wziąłem się za skrobanie miąższu z grubej skóry warzywa.


 Dlaczego tak się bawiłem? Bo chciałem wydrążyć na Halloween i postraszyć sąsiadów. Udało się kilku małych dzieciaków wystraszyć, którzy zaglądali mi na balkon... Ale mniejsza. Co zostało po udanej operacji trepanacji dyni: pięć kilogramów miąższu w kostkach i wiórach, prawie pół kilo pestek i oczywiście "gęba halloweenowa".

Oto jak wykorzystałem powyższe składniki: ugotowałem pięć litrów ostrej zupy dyniowej z imbirem (mogłaby służyć do przetykania rur w WC), upiekłem dwie brytfanny ciasta dyniowego (bardzo szybko wyszły obie) oraz prażone pestki. Jeszcze mi zostało kilka słoików z zapasteryzowanymi kawałkami w piwnicy.


Chyba z żadnego innego warzywa, bądź owocu nie udało mi się zrobić tylu smacznych posiłków. Nie wychwalając oczywiście ich zdrowotnych właściwości (dopóki nie władowałem tony cukru do ciasta i imbiru z pieprzem cayenne do zupy).

29 paź 2012

Sznycle

Czas: 1 godz. Poziom: Banalne


Ingrediencje:
500 g mięsa mielonego
2 średnie cebule
jajko
sucha bułka lub 2 kromki chleba
sól, pieprz
mąka
woda
olej
bułka tarta

Wykonanie:
Do miski włóż połamaną suchą bułkę/chleb i zalew wodą. Gdy nasiąknie, odsącz zbędną wodę. Dodaj jajko, mięso mielone, posiekaną cebulę i wszystko wymieszaj. By się lepiej połączyło i kleiło do siebie dodaj trochę mąki. Przypraw. Na patelni podgrzej dużą ilość oleju (jak na placki ziemniaczane). Uformuj małe sznycelki, oblecz w bułce tartej i smaż na patelni aż się z obu stron zarumienią.

Dobra Rada:

Zamiast wody możesz dodać mleko do moczenia. Sznycle będą smaczniejsze. 
Gdy kupujesz gotowe mięso mielone, nie trzeba dodawać soli. Już tam jest i to w dużej ilości

Maleńkie kotlety mielone z młodymi ziemniaczkami z koperkiem oraz buraczki. I do tego kompot. To smak wczesnego dzieciństwa. Dzieciństwa, gdzie nie wolno było używać noża i nie trzeba było gryźć. Gdy się nie miało mlecznych zębów...

28 paź 2012

Tarta Jabłkowo-orzechowa Mastera

Czas: 2 godz. Stopień: Trochę roboty


Ingrediencje:

Ciasto:
1 1/2 szklanki mąki tortowej 
1/3 szklanki cukru
1/2 kostki margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
2 łyżki wody
sól

Farsz jabłkowy:
6 dużych jabłek Renety
1 łyżeczka soku z cytryny

Farsz mózgowy:
3 szklanki orzechów (do wyboru)
1/2 kostki margaryny
3/4 szklanki cukru
2 łyżki śmietany (do wyboru)
1 łyżka miodu
1 łyżka mąki

Wykonanie:

Ciasto: Do miksera dodać mąkę, cukier, jajko, sól, margarynę pokrojoną w kostki, proszek do pieczenia. W trakcie miksowania dodać 2 łyżki wody i mieszać do momentu, gdy ciasto będzie odchodzić od ścianki.
Ciasto zawijamy w papier i odkładamy do lodówki na 30 min.

Farsz: Jabłka myjemy i obieramy. Kroimy na ćwiartki i wyjmujemy gniazdka. Potem kroimy na cienkie plastry, w kostkę lub jak tam kto chce. Kropimy cytryną by nie zciemniały.

Polewa mózgowa: Do garnka wrzucamy margarynę, cukier i podgrzewamy do rozpuszczenia. Szatkujemy orzechy na drobne kawałki i dodajemy do rozpuszczonej margaryny. Dokładamy śmietany i miodu. Na końcu dodajemy łyżkę mąki by zagęścić polewę.

Ciasto rozwałkowujemy lub nakładamy na formę. Układamy przygotowane jabłka we wzorki lub chaotyczne i całość polewany równo polewą. Wkładamy do pieca na 190 C z termoobiegiem na 30 min.

Dobre Rady:

W razie problemów z ciastem w mikserze, dodaj mąki jeśli jest za rzadkie lub wody jeśli za sypkie.
Mieszamy polewę, by nie przywarła do dna garnka i się nie przypaliła.
Po nakłuwaj w kilku miejscach widelcem ciasto, by lepiej się upiekło. 


Pyszne kruche ciasto z jabłkami, polane polewą z orzechów, powoduje nie jednemu z domowników ślinotok. Szczególnie, gdy jest podane z lodami i bita śmietaną. Istna Bomba kaloryczna. I to na dodatek zdrowa. Jabłka i orzechy bogate w witaminy i składniki mineralne dają łasuchom poczucie rozgrzeszenia, z tego jakże kalorycznego grzechu...